05.25
Wiele osób pytało o przepis na ciasto kokosowe “Raffaello”. Też kiedyś pytaliśmy, wypróbowaliśmy, a teraz podajemy dalej. Jest proste do zrobienia, nie potrzeba piekarnika i wyśmienicie smakuje. Najpierw potrzebny będzie budyń.
Entries of the category : Cooking
Wiele osób pytało o przepis na ciasto kokosowe “Raffaello”. Też kiedyś pytaliśmy, wypróbowaliśmy, a teraz podajemy dalej. Jest proste do zrobienia, nie potrzeba piekarnika i wyśmienicie smakuje. Najpierw potrzebny będzie budyń.
To popularna na Bliskim Wschodzie pasta z ciecierzycy, niezapomniany smak z wycieczki do Izreala. Jest doskonałym dodatkiem do falafela lub chlebka typu pita, choć równie dobrze smakuje z ogórkami i naszym rodzimym, polskim chlebem na zakwasie. Przedstawiam szybki, sprawdzony przepis.
Po wycieczce do Izraela postanowiliśmy z Klaudią przygotować w domowym zaciszu falafele, czyli kotleciki z ciecierzycy. Podaliśmy ciepłe i chrupiące z warzywami (sałata, pokrojone w kostkę: pomidor, ogórek, ogórek kiszony i papryka konserwowa) w chlebku pita polane sosem czosnkowym (choć polecamy do nich hummus).
Piszę pracę magisterską, połowa domu już wysprzątana, a trochę mi się zgłodniało, więc zapuściłem się prokrastynować do kuchni. Przedstawiam przepis na pyszne jabłka w cieście.
Czas ~1 godzina, składniki dla 3 osób:
Jabłka obrać, pokroić co 5mm na okrągłe plastry i wydrążyć środki (uwielbiam racuszki, ale uważam, że pomimo odchodzącego ciasta smaczniej jest gdy jabłka nie są starte). Posypać cynamonem.
Do miski wbić jajka, dodać cukru i mieszać drucianą mieszajką dosypując co jakiś czas mąki i dolewając mleka. Ważne, żeby ciasto miało jednolitą konsystencję, trochę gęstszą od naleśnikowego.
Nakłówać widelcem jabłka, zanużać w cieście i ciach na 2mm taflę rozgrzanego oleju. Drewnianą szpachelką odwracać gdy są już od dołu zarumienione. Zabrakło mi jabłek (ok, podjadałem :P) więc z pozostałego ciasta zrobiłem naleśnik.
Podawać jeszcze ciepłe, posypane cukrem pudrem i cynamonem. Smacznego!
Aby przyrządzić omlet na mój ulubiony sposób (po japońsku), będą potrzebne:
Czas przyrządzenia: ~15 min (+5 zmywania).
3 świeże jaka wbić do średniej miski. Dodać płaską łyżkę cukru. Opcjonalnie dodać szczyptę soli. Japończycy dodają do tego kapkę vinegret, ale akurat nie mam pod ręką. Następnie należy wszystko ubić aż do rozpuszczenia cukru i wypełnienia połowy miski (polecam użycie blendera z końcówką do ubijania – taka druciana; uwaga na tryb TURBO, który może doprowadzić do ubrudzenia wszystkiego w promieniu 3m). Ważne, żeby nie było za dużo piany.
Rozprowadzić kroplę oleju na małej patelni (są do tego pędzelki, ale wystarczy kawałek ręcznika papierowego) i rozgrzać. Teraz najtrudniejszy moment: rozlać niewielką warstwę na patelnię. Jeśli jest za dużo piany to wylać wszystko i mamy zwykły omlet (jak dół się przypiecze to trzeba go obrócić), w przeciwnym razie po odczekaniu chwili drewnianą szpachlą podważyć z jednej strony i zawijać (tak jakby to był dywan). Po zwinięciu przesunąć do siebie i rozlać na reszcie patelni. Dopóki / <- while() / mamy coś w misce rolować “dywanik” po nowo rozlanych warstwach.
Voilà! Podawać z dżemiorem ;] .