10.05
Parę lat temu poszukiwałem laptopa dla swojej rodzicielki. Pomimo koszmarnego wyglądu wybraliśmy lenovo SL400 ze względu na dobre jak na tamte czasy parametry, matową matrycę oraz legendarną markę ThinkPad. “Są niezniszczalne” powiedział nam sprzedawca pokazując swojego starego ThinkPada od IBM, “dzięki mocarnym zawiasom można je przenosić za ekran” powiedział.
Mama korzysta z notebooka tylko w domu i jako osobisty komputer zawsze leży sobie spokojnie na stoliku. Czasem pożyczałem go na konferencje czy robienie projektów w terenie. Nigdy nie upadł. Od początku napęd optyczny nie czytał większości wypalanych płyt, ale jakoś da się z tym żyć. Skończyła się dwuletnia gwarancja i wyłamał się lewy “mocarny” zawias.
[TL;DR] Laptopy ThinkPad nie są już takie solidne i chałupnicza wymiana jakiegoś kluczowego elementu wiąże się z rozmontowaniem kilkunastu innych. [/TL;DR]