tomszom.com

Dzisiaj uczesniczyłem w Android DevCamp 2012 Kraków zorganizowanym przez PJUG oraz PGTUG  w ramach Global Android Dev Camp.

Ogólnie chodziło o to, abyśmy kodzili w grupach aplikacje na androida i wymieniali się doświadczeniem. Oprócz tego odbyły się 2 wykłady oraz było smaczne jedzonko i miła atmosfera przy akompaniamencie stukotu klawiszy i ożywionych dyskusji.

Razem z kolegą NPSem usiłowaliśmy stworzyć grę z czołgami multiplayer po sieci i zdecydowaliśmy się na mini remake’a kultowej gry na pegazusa Battle City aka Tank 1990. W trakcie kodzenia zmieniliśmy koncepcję porzucając pomysł z siecią dla zabawy na jednym ekranie.

Tanks2012

Obaj gracze trzymają swój koniec tabletu/komórki i kciukami sterują swoim czołgiem za pomocą półtransparentych przycisków. W grze wykorzystaliśmy Sprite’y do obsługi grafiki oraz technologię multitouch (czołgi poruszają się niezależnie od siebie). Poza planszą wczytywaną z pliku tekstowego udało się zaimplementować podstawowe kolizje czołgów ze sobą i ścianami. Przy dobrej zabawie czas zleciał tak szybko, że do umówionej godziny 16:30 nie udało nam się jeszcze zmusić wystrzeliwanych pocisków do zadawania śmiertelnych obrażeń.

Nasza aplikacja fuksem zajęła drugie miejsce w konkursie i zdobyłem dwa fajne t-shirty ^;^.

W coraz większej ilości urządzeń mobilnych instalowane są głośniczki stereo. Pomijając głośniczki żenująco niskiej jakości większości telefonów nadające się jedynie do dzwonków czy powiadomień to niektóre urządzenia brzęczą całkiem znośnie.

Zauważyłem, że efekt stereo poza słuchawkami i odpowiednio ustawionymi głośnikami można doświadczyć także inną metodą. Wystarczy umiejscowić urządzenie stereo pomiędzy obojczykami, tak żeby głośniczki skierowane były w stronę odpowiednich uszu. Osobiście lubię siadać na pufie w pozycji półleżącej i po prostu położyć tablet “na klacie” i wsłuchiwać się w ulubione kawałki nie męcząc uszu słuchawkami. Przetestowałem z sukcesem ten lifehack na nokii znajomego, czytniku ebooków i tablecie.

Po wielu latach parazytyzmu sieciowego postanowiłem wrzucić swoje trzy grosze do otchłani Internetu. Czy wystarczą aby przebić się ponad nizinę przeciętnych devblogów? – Zobaczymy.

Dziękuję przyjaciołom, którzy przyczynili się do powstania tej strony poprzez wielogodzinne dyskusje o wszystkim i o niczym oraz wspieranie mnie w mniej lub bardziej śmiesznych momentach.

Thx, piszę dla Was!