Koło PTTK nr 7 przy Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie zorganizowało w dniach 1-3 marca wyjazd w Małą Fatrę na Słowacji. Choć śnieg już stopniał to myślę, że warto utrwalić ten wspaniały wyjazd.

Widok z Wielkiego Krivania

Widok z Wielkiego Krivania

Dzień 1

Wyruszyliśmy z Krakowa 0 6:00 przed siódmą i parę godzin później dojechaliśmy do miejscowości Terchová do Chatki Olga gdzie mieliśmy świetne noclegi i dużą swobodę.

Trasy wędrówek i zjazdów na jabłuszku

Trasy wędrówek i zjazdów na jabłuszku

Jako, że pierwszego dnia mieliśmy mniej czasu obraliśmy nieco krótszą trasę. Wyruszyliśmy zielonym szlakiem z rejonu Białego Potoku w stronę szczytu Malý Rozsutec (1343 m n.p.m. ). Co prawda gęsta mgła ograniczała bardzo naszą widoczność i nie mogliśmy podziwiać krajobrazów to i tak było bardzo wesoło i milo się wędrowało.

Po drodze wdrapywaliśmy się na co się tylko dało (mijaliśmy ambonę, paśnik oraz oblodzone skałki :D). Podejście było coraz trudniejsze i ostatni odcinek w śnieżnym jarze przebyliśmy prawie raczkując.

"Widok" z Malego Rozsutca

“Widok” z Malego Rozsutca

Zdobycie góry to był dopiero półmetek. Schodząc trzymaliśmy się oblodzonych łańcuchów, jeden nierozważny krok na lodzie i śliskich kamieniach dzielił nas od przepaści. Spory kawałek pokonaliśmy zjeżdżając na “jabłuszkach” z przełęczy Medzirozsutec :D.

Horne i Dolne Diery to dolina potoków zabudowanych gęsto łańcuchami i metalowymi drabinkami biegnącymi nad wodospadami i żwawym potokiem, których przemierzanie sprawiło nam nie lada frajdę i stanowiło świetną przygodę!
Zaczęło się ściemniać i ludzie, którzy nie wzięli raków i czołówek mieli niemały problem w oblodzonym potoku pełnym minilodowców (trzeba było chodzić po lodzie “spływającym” do potoku).

Drabinka nad wodospadem

Drabinka nad wodospadem

Zmęczeni, ale szczęśliwi wróciliśmy do chatki. Od razu doceniliśmy prysznice przy niemal każdym pokoju i przyrządzony przez nas makaron z wegetariańskim “bolonaise” (dodaliśmy kukurydzę, groszek i wkroiliśmy pomidory). Czekając na przyjazd pozostałej ekipy z Krakowa oglądaliśmy do 1:00 filmy z projektora.

Dzień 2

Mała Fatra - ekipa

W sobotę pogoda znacznie się poprawiła i już w pełnym składzie wyruszyliśmy niebieskim szlakiem z parkingu w Stefanowej. Dotarliśmy do Chaty na Gruni gdzie można było dostać zasmażany syr i kofolę w kuflach . Następnie wspięliśmy się w górę stoku, pod prąd zjeżdżających narciarzy, na Poludniowy grun. Następnie przez Hromove (1636 m n.p.m.), Chleb (1645 m n.p.m.) wdrapaliśmy się na Velky Krivan (1708 m n.p.m.).

Podejście na Velky Hrivań

Podejście na Velky Krivan

Wraz z Bartkiem i Bykiem zjechaliśmy na jabłuszku z samego szczytu. Było to ponad 1,5 km szalonego zjazdu! ;]

Dzień 3

Ostatniego dnia wędrowaliśmy po wschodniej części Małej Fatry. Dotarliśmy do przełęczy Medziholie, zdobyliśmy Osnicę (1362 m n.p.m.) i z wielkim żalem zeszliśmy do samochodów.

Wielki Rozsutec

Wielki Rozsutec